Dowcip od księdza (2665)

Dowcip od księdza – godz. 18:00

Rozweselające dowcipy i historie wybierane przez księdza Rafała Jarosiewicza, często z jego „sucharowym” komentarzem.

np. W Morskim Oku, w przerębli, kąpie się baca. - "Baco, nie zimno wam?!" - pytają się turyści. - "Ni." - "Ciepło?" - "Ni." - "A jak wam jest?" - "Jędrzej." Ps. Dogadanie się jest często takie skomplikowane...

Przyjaciółka do przyjaciółki:
- Podobno twój mąż leży w szpitalu, bo coś złamał.
- Tak. Przysięgę wierności małżeńskiej.
Ps. W takich sytuacjach opanowanie emocji to mistrzostwo świata. ks. Rafał Jarosiewicz
Mama śpiewa córeczce piosenkę na dobranoc. Śpiewa raz, drugi, trzeci… Nagle córeczka pyta:
- Mamo, kiedy przestaniesz śpiewać? Chcę już iść spać
Ps. Czasem bardziej dokładne wsłuchanie się w dzieci zaoszczędziłoby nam wielu problemów. ks. Rafał Jarosiewicz
- Dlaczego nie wstajesz? - pyta Maksa w autobusie starsza pani i spogląda na niego karcąco.
- Już ja dobrze panią znam. Ja wstanę, a pani zajmie mi miejsce.
Ps. Inteligencja i kultura osobista czasem niestety się ze sobą nie spotykają. ks. Rafał Jarosiewicz
Małżeństwo wychodzi z kina po miłosnym filmie. Siadają na ławce w parku i całują się na całego. Podchodzi policjant:
- Proszę państwa, to jest zabronione w miejscu publicznym. Otrzymujecie mandat. Pan 50 zł, pani 500 zł.
- Dlaczego ja tylko 50 zł? - pyta mąż.
- Pana widzę tu pierwszy raz - odpowiada policjant.
Ps. A nic miało się nie wydać po wcześniejszych mandatach. ks. Rafał Jarosiewicz
Młoda mężatka tuli się do męża i pyta:
- Czy ty naprawdę ożeniłeś się ze mną z miłości?
- No przecież - jesteś brzydka, gruba, biedna, mało mądra, więc to chyba miłość.
Ps. A jednak coś jest z prawdy w stwierdzeniu, że mówienie jest srebrem, a milczenie jest złotem. ks. Rafał Jarosiewicz
Telegram z Californi:
- Teściowa nie żyje. Pogrzebać czy skremować zwłoki?
Odpowiedź z Londynu:
- Jedno i drugie, lepiej nie ryzykować.
Ps. A jednak coś jest w tej miłości do teściowych. ks. Rafał Jarosiewicz
Młoda zakonnica przyjechała do Nowego Jorku. Przerażona ruchem ulicznym stanęła niepewnie przy przejściu dla pieszych. Nagle podbiega do niej dwóch mężczyzn. Porywają ją na ręce i bezpiecznie przenoszą na drugą stronę ulicy.
- Dziękuje, panowie - wyszeptała zaskoczona zakonnica.
- No problem! - mówi jeden. - Przyjaciele Batmana są naszymi przyjaciółmi!
Ps. Widzisz, jak dobrze jest przyjaźnić się z Batmanem. ks. Rafał Jarosiewicz
Młody agronom ogląda sad i poucza właściciela:
- Pan ciągle pracuje starymi metodami. Będę zdziwiony, jeśli z tego drzewa uda się panu uzbierać choćby 10 kg jabłek.
- Ja też będę zdziwiony, gdyż zawsze zbierałem z niego gruszki.
Ps. Tak to jest, gdy szukasz gruszek na wierzbie. ks. Rafał Jarosiewicz
Turysta spotyka bacę, który tak rąbie drzewo, że aż wióry lecą. Zaczyna długi wywód na temat rąbania drzewa, zakończony pytaniem:
- Baco, gdzie pan nauczył się tak rąbać drzewo?
- Na Saharze - odpowiada.
- Sahara? Przecież to pustynia!
- Teraz tak.
Ps. Można mieć co zapisać w swoim CV. ks. Rafał Jarosiewicz
Na siłowni, młodzieniec do trenera:
- Jak pan sądzi, jakie urządzenie zrobi największe wrażenie na mojej dziewczynie?
- A pyta pan szczerze?
- Oczywiście.
- Bankomat. Stoi przed siłownią.
Ps. Niestety, w wielu sytuacjach to brutalna prawda. ks. Rafał Jarosiewicz

Top