Dowcip od księdza (2645)
Dowcip od księdza – godz. 18:00
Rozweselające dowcipy i historie wybierane przez księdza Rafała Jarosiewicza, często z jego „sucharowym” komentarzem.
np. W Morskim Oku, w przerębli, kąpie się baca. - "Baco, nie zimno wam?!" - pytają się turyści. - "Ni." - "Ciepło?" - "Ni." - "A jak wam jest?" - "Jędrzej." Ps. Dogadanie się jest często takie skomplikowane...
Kolega pyta Mariana:
- Byłeś wczoraj na brydżu?
- Nie! Helena zdecydowała, że nie mam chęci tam iść.
Ps. Gdy ktoś zna twoje chęci i intencje, to naprawdę ciężko go przekonać, że może być inaczej. ks. Rafał Jarosiewicz
- Byłeś wczoraj na brydżu?
- Nie! Helena zdecydowała, że nie mam chęci tam iść.
Ps. Gdy ktoś zna twoje chęci i intencje, to naprawdę ciężko go przekonać, że może być inaczej. ks. Rafał Jarosiewicz
Dzień po świętach ksiądz robi obchód kościoła.
Staje przed szopką i z przerażeniem stwierdza, że zniknęło dzieciątko!
Wybiega przed kościół i po chwili zauważa Jasia w czerwonym ferrari na pedały, zaś obok Jasia siedzi dzieciątko.
Ksiądz zatrzymuje Jasia i pyta:
- Skąd wziąłeś swojego pasażera, mój przyjacielu?
- Z kościoła.
- A dlaczego go zabrałeś?
- No bo na tydzień przed świętami modliłem się do Jezuska o ten samochód i obiecałem mu, że jak go dostanę, to go przewiozę dookoła kościoła.
Ps. Takie sytuacje zdarzają się naprawdę. ks. Rafał Jarosiewicz
Staje przed szopką i z przerażeniem stwierdza, że zniknęło dzieciątko!
Wybiega przed kościół i po chwili zauważa Jasia w czerwonym ferrari na pedały, zaś obok Jasia siedzi dzieciątko.
Ksiądz zatrzymuje Jasia i pyta:
- Skąd wziąłeś swojego pasażera, mój przyjacielu?
- Z kościoła.
- A dlaczego go zabrałeś?
- No bo na tydzień przed świętami modliłem się do Jezuska o ten samochód i obiecałem mu, że jak go dostanę, to go przewiozę dookoła kościoła.
Ps. Takie sytuacje zdarzają się naprawdę. ks. Rafał Jarosiewicz
Rozmawiają dwaj starsi panowie z brzuszkami:
- Podobno codziennie intensywnie uprawiasz gimnastykę?
- To prawda.
- A możesz już dotknąć swoją prawą ręką lewą nogę?
- Jeszcze nie, ale już zaczynam ją widzieć.
Ps. Niestety często innych mierzymy swoją miarą, a szczególnie w ćwiczeniach to nie pomaga. ks. Rafał Jarosiewicz
- Podobno codziennie intensywnie uprawiasz gimnastykę?
- To prawda.
- A możesz już dotknąć swoją prawą ręką lewą nogę?
- Jeszcze nie, ale już zaczynam ją widzieć.
Ps. Niestety często innych mierzymy swoją miarą, a szczególnie w ćwiczeniach to nie pomaga. ks. Rafał Jarosiewicz
W nocy żona budzi męża:
- Słuchaj, chyba ktoś się do nas włamuje!
- To co mam zrobić?
- Idź obudź psa!
Ps. Tak to jest, gdy wybrałeś niewłaściwą rasę psa, a żona naciska. ks. Rafał Jarosiewicz
- Słuchaj, chyba ktoś się do nas włamuje!
- To co mam zrobić?
- Idź obudź psa!
Ps. Tak to jest, gdy wybrałeś niewłaściwą rasę psa, a żona naciska. ks. Rafał Jarosiewicz
Późna noc, w trasie. Kierowca ciężarówki żeby nie zasnąć, włączył radio:
- A teraz audycja dla tych, którzy jeszcze nie śpią.
- O, coś dla mnie! - ucieszył się kierowca.
- Pierwsza owieczka hop przez płotek, druga owieczka hop przez płotek, trzecia owieczka hop przez płotek...
Ps. Rozczarowanie po włączeniu radia nie musi powodować pozostania na tej fali. ks. Rafał Jarosiewicz
- A teraz audycja dla tych, którzy jeszcze nie śpią.
- O, coś dla mnie! - ucieszył się kierowca.
- Pierwsza owieczka hop przez płotek, druga owieczka hop przez płotek, trzecia owieczka hop przez płotek...
Ps. Rozczarowanie po włączeniu radia nie musi powodować pozostania na tej fali. ks. Rafał Jarosiewicz
Marian mówi do Heleny:
- Kochanie, wyglądasz tak, że najchętniej bym cię zjadł.
- To co cię powstrzymuje?
- Cholesterol.
Ps. A jednak to racjonalne podejście do problemu. ks. Rafał Jarosiewicz
- Kochanie, wyglądasz tak, że najchętniej bym cię zjadł.
- To co cię powstrzymuje?
- Cholesterol.
Ps. A jednak to racjonalne podejście do problemu. ks. Rafał Jarosiewicz
Wraca zmęczony mąż z pracy. Żona pyta:
- Zrobić ci kotlety?
- Zrób.
- Ale mięsa nie mam.
- To nie rób.
- Co? Nie smakuje ci moja kuchnia?
Ps. Małżeńskie dialogi – one już w pierwszej części pokazują kto będzie musiał iść do sklepu. ks. Rafał Jarosiewicz
- Zrobić ci kotlety?
- Zrób.
- Ale mięsa nie mam.
- To nie rób.
- Co? Nie smakuje ci moja kuchnia?
Ps. Małżeńskie dialogi – one już w pierwszej części pokazują kto będzie musiał iść do sklepu. ks. Rafał Jarosiewicz
Zatrzymał policjant samochód do kontroli. Kierowca zdziwiony pyta:
- Dlaczego zostałem zatrzymany skoro jechałem z właściwą prędkością, a pasy bezpieczeństwa zapięte?
- Ale przewożąc z tyłu psa powinien pan mieć specjalną siatkę!
- Panie władzo przecież to pluszak!
- Ja tam wszystkich ras nie znam. Płaci pan tysiąc złotych albo sprawę kierujemy do sądu.
Ps. Gdy brakuje inteligencji w jakiejkolwiek profesji, problemy pojawiają się, jak grzyby po deszczu. ks. Rafał Jarosiewicz
- Dlaczego zostałem zatrzymany skoro jechałem z właściwą prędkością, a pasy bezpieczeństwa zapięte?
- Ale przewożąc z tyłu psa powinien pan mieć specjalną siatkę!
- Panie władzo przecież to pluszak!
- Ja tam wszystkich ras nie znam. Płaci pan tysiąc złotych albo sprawę kierujemy do sądu.
Ps. Gdy brakuje inteligencji w jakiejkolwiek profesji, problemy pojawiają się, jak grzyby po deszczu. ks. Rafał Jarosiewicz
W restauracji:
- Kelner, czy codziennie podajecie tu takie niedobre jedzenie?
- Nie, w niedzielę lokal jest zamknięty.
Ps. Nie ma to jak szczerość kelnera. ks. Rafał Jarosiewicz
- Kelner, czy codziennie podajecie tu takie niedobre jedzenie?
- Nie, w niedzielę lokal jest zamknięty.
Ps. Nie ma to jak szczerość kelnera. ks. Rafał Jarosiewicz
Po ulicach miasta z wielką prędkością jedzie taksówka.
Pasażer, pobielały ze strachu, siedzi na fotelu obok kierowcy i wpina palce w tapicerkę.
- Bracie, nie stresuj się, ja też nie chce trafić znowu do szpitala. - zagaja kierowca, całkiem wyluzowany.
- A bardzo ucierpiałeś w poprzednim wypadku?
- Wypadku? Człowieku, ja z psychiatryka wieję.
Ps. Sprawdzenie, jaką taksówką będziesz się przemieszczać, pomaga w uniknięciu wielu kolejnych problemów. ks. Rafał Jarosiewicz
Pasażer, pobielały ze strachu, siedzi na fotelu obok kierowcy i wpina palce w tapicerkę.
- Bracie, nie stresuj się, ja też nie chce trafić znowu do szpitala. - zagaja kierowca, całkiem wyluzowany.
- A bardzo ucierpiałeś w poprzednim wypadku?
- Wypadku? Człowieku, ja z psychiatryka wieję.
Ps. Sprawdzenie, jaką taksówką będziesz się przemieszczać, pomaga w uniknięciu wielu kolejnych problemów. ks. Rafał Jarosiewicz