„Będąc zaś pełnym Ducha Świętego, popatrzywszy wprost ku niebu, zobaczył chwałę Boga i Jezusa stojącego z prawej Boga, i powiedział: Oto oglądam niebiosa otwarte i Syna Człowieka z prawej stojącego Boga. Krzyknąwszy zaś głosem wielkim, objęli uszy ich, i ruszyli jednomyślnie na niego i wyrzuciwszy na zewnątrz miasta obrzucali kamieniami. I świadkowie odłożyli sobie szaty ich przy nogach młodzieńca, nazywanego Szałem. I obrzucali kamieniami Szczepana przywołującego i mówiącego: Panie Jezu, przyjmij ducha mego. Położywszy zaś kolana, krzyknął głosem wielkim: Panie, nie postaw im tego grzechu. I to powiedziawszy zasnął . Szaweł zaś był zgadzającym się zgładzeniu jego”. (Dokonania wysłanników 7, 55 – 8, 1 a)