Ta inspiracja bardzo wiąże się z pierwszą opisaną przeze mnie - inspiracją z łapania szczegółów. Są w naszym życiu takie momenty, w których doświadczamy czegoś dobrego (jakby przypadkowo) i jesteśmy poruszeni osobą, wydarzeniem, czy czymkolwiek innym, co wprawia nas w zachwyt. To dziwne, że jako chrześcijanie tak mało z nas odnajduje w tych momentach prawdziwie przychodzącego Boga. Bardzo podoba mi się określenie pani Małgorzaty Kornackiej, które usłyszałem dwa lata temu wobec tej inspiracji, i które bardzo pasuje, aby je tutaj zacytować:
-Znacie świeckie imię Ducha Świętego?
- Nie.
- Świeckie imię Ducha Świętego to przypadek.
U Boga wszystko dzieje się celowo, a niestety my tak często nie potrafimy tego rozpoznać.