J 6, 41 - 51

12 sierpień 2018
J 6, 41 - 51
"Ja jestem chlebem życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli".
Mannę zasadniczo podaje się niemowlętom w czasie rozszerzania diety. Dla dorosłych - pomimo pewnych walorów smakowych - nie ma ona większej wartości. Czym może być manna na duchowej pustyni? To pokarm, który nie daje człowiekowi życia. Karmienie się plotkami, szemranie wobec innych osób, by samemu poczuć się lepiej..., to taka tania manna, którą rzuca człowiekowi świat, by ten na chwilę zaspokoił swoje pragnienie przynależności, doświadczył chwilowego uniesienia i przyjemnych uczuć. Na dłuższą metę jednak takim pokarmem nie można się nasycić, a jedynie zapchać i zamulić na krótką chwilę. 
Chleb życia, to już konkret. Kto go je - nie umrze - mówi Jezus w dzisiejszej Ewangelii. Bóg sam stał się Chlebem, by człowiek nie był głodny, a żył w obfitości i karmił się każdego dnia do syta. Do człowieka należy jednak wybór i odpowiedź na pytanie: czym chcę się karmić? Czy wybieram marną mannę, czy chleb życia? Czy wybieram życie z Bogiem, czy bez Niego?
Panie Jezu, dziękuję Ci za to, że dla mnie stałeś delikatnym kawałkiem chleba, który może nasycić mnie w pełni.

Top