Jezus poproszony o pomoc milczał. Znasz to, prawda? Modlisz się czasem prosząc Boga o pomoc w trudnej dla ciebie sytuacji, a On milczy i twój problem nie zostaje od ręki rozwiązany. Spójrz jednak, co robi dalej kobieta kananejska – nie daje Jezusowi spokoju. Bardzo jej zależało na uwolnieniu córki od dręczenia złego ducha, więc pomimo milczenia Jezusa, nie odeszła. Mówiła do Niego dalej i czekała. Jak się później okazało, to dla niej – poganki – był sprawdzian wiary. Była cierpliwa i nie bała się prosić Jezusa o pomoc, i Jezus to wynagrodził.
Ten fragment Ewangelii daje mi wiarę, że nawet, gdy Jezus milczy, to słyszy każde wołanie, każdą modlitwę, więc wytrwałość w modlitwie i przynoszenie Jezusowi każdej sytuacji z życia mogą sprawić, że będziemy doświadczać ogromnej mocy Boga, a może nawet cudów.
Mt 15,21-28
Mt 15,21-28
„Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem”.
Mt 15,21-28
„Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem”.