wtorek, 23 kwiecień 2019 16:47

Początkiem listopada 2017 roku otrzymałam od koleżanki tekst... Wyróżniony

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Początkiem listopada 2017 roku otrzymałam od koleżanki tekst dziewczyny, która modliła się o wiarę dla swojego przyszłego męża. W wywiadzie dziewczyna napisała, że czuła powołanie do małżeństwa i uznała, że taka modlitwa może być potrzebna jej przyszłemu mężowi.

Zainspirowałam się i również zaczęłam się w ten sposób modlić. Dodam, że byłam osobą poszukującą drugiej połówki, dlatego wybrałam się na szybkie randki, na których poznałam Bartka. Przyznam szczerze, że nie tylko z nim się spotkałam w owym czasie, ponieważ w 5 minut nie da się poznać dokładnie człowieka. Na drugiej randce Bartek opowiedział mi, że wyjechał na weekend alfowy, na którym wydarzyły się cudowne rzeczy. Doznał zaśnięcia w Panu pierwszy raz w życiu i bardzo się nawrócił. Otworzyłam wtedy szeroko oczy... Oczywiście Bartek nie wiedział o mojej modlitwie. Pod koniec randki Bartek powiedział mi, że czuje że dzisiaj Bóg mu powie, do czego jest powołany, a ja czułam, że muszę mu powiedzieć o tej modlitwie, chociaż bardzo się wstydziłam, bo ledwo się znaliśmy. Powiedziałam mu i było wszystko jasne. Później wiele razy Bóg nas utwierdzał w tym, że nasz związek jest Jego wolą. Obecnie jesteśmy małżeństwem i oczekujemy dziecka. Amen. Anna

Czytany 1772 razy

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Top