Przychodzi mężczyzna do lekarza, a lekarz, jak to lekarz, bada go przez godzinę, po czym rzuca jakimś fachowym terminem. Mężczyzna niepewnie pyta:
- Panie doktorze, to przejdzie?
- Tak, na żonę i dzieci.
Ps. Nawet będąc lekarzem, można podnosić, albo dołować pacjentów.