Gdy policja była milicją: <br/>Jedzie...

01 kwiecień 2020
Gdy policja była milicją:
Jedzie sobie ksiądz samochodem. Zatrzymują go dwaj milicjanci:
- Dokumenty, proszę!
Ksiądz im daje dokumenty.
- Proszę otworzyć bagażnik!
Ksiądz otwiera.
- Co ksiądz wozi?
- Boiler do zakrystii.
- Niech ksiądz jedzie.
Po chwili, milicjant pyta kolegę:
- Ty! Co to jest boiler do zakrystii?
A drugi:
- Nie wiem, to ty chodziłeś 2 lata na religię.
Ps. Jakie to piękne, że dziś w policji są inteligentni ludzie.

Top