Karnawał, bal. Podpity mężczyzna prosi do tańca panią raczej radiowej urody:
– Z pijanymi nie tańczę – odpowiada ze wzgardą.
Na co pan ze stolika obok:
– …a trzeźwy nie poprosi…
Ps. Niektórzy nie pomagają nam się pozbierać, gdy mamy niską samoocenę.