Dowcip od księdza (2669)

Dowcip od księdza – godz. 18:00

Rozweselające dowcipy i historie wybierane przez księdza Rafała Jarosiewicza, często z jego „sucharowym” komentarzem.

np. W Morskim Oku, w przerębli, kąpie się baca. - "Baco, nie zimno wam?!" - pytają się turyści. - "Ni." - "Ciepło?" - "Ni." - "A jak wam jest?" - "Jędrzej." Ps. Dogadanie się jest często takie skomplikowane...

Na egzaminie znudzony profesor mówi do niezbyt dobrze przygotowanego studenta:
- Zadam tylko jedno pytanie wyciągające. Jak pan odpowie to pan zdał, jeśli nie - to dwója. Ile liści jest na tym drzewie za oknem?
- 3487 - odpowiada bez zająknięcia student.
- Jak pan to policzył? - pyta zdumiony profesor.
- A to już, panie profesorze, jest drugie pytanie.
Ps. Czasem inteligencja studenta sprawia, że nawet jako profesor musisz przyznać rację. ks. Rafał Jarosiewicz
Nauczycielka przechadzała się po sali, obserwując rysujące dzieci. Od czasu do czasu zaglądała, jak idzie praca. Podeszła do dziewczynki, która w skupieniu coś rysowała. Nauczycielka spytała ją, co rysuje.
- Rysuję Boga - odpowiedziała dziewczynka.
- Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda - powiedziała zaskoczona nauczycielka.
Dziewczynka odpowiedziała, nie przerywając rysowania:
- Za chwilę będą wiedzieli.
Ps. I kto powiedział, że czegoś się nie da. ks. Rafał Jarosiewicz
Pies wyszedł pewnego dnia na spacer i widzi nadchodzącego z przeciwka konia.
Kiedy zbliżyli się do siebie, koń zapytał:
- Cześć, która godzina?
- Dwadzieścia po drugiej.
Koń poszedł swoją drogą, a pies idzie dalej rozmyślając:
- Hmmm... dziwne... koń, a mówi.
Ps. Tak już jest, gdy będąc psem, spoglądasz z wyższością na konia. ks. Rafał Jarosiewicz
Blondynka skarży się koleżance:
- Wyobraź sobie, moja siostra urodziła dziecko i nie napisała mi, czy dziewczynkę, czy chłopca. Teraz nie wiem, czy jestem ciocią, czy wujkiem.
Ps. W niektórych rozmowach naprawdę trudno zająć stanowisko, aby kogoś nie urazić. ks. Rafał Jarosiewicz
Blondynka zauważyła fontannę w parku.
Podchodzi do niej i stoi jeden dzień, drugi, itd.
Któregoś dnia zauważyła ją kumpela, podchodzi do niej i pyta:
- Po co ty tak stoisz?
- Czekam, aż się cała woda wyleje.
Ps. Jeśli człowiek potrafi tak z siebie żartować, to jest z nim radośnie. ks. Rafał Jarosiewicz
Nauczycielka pyta Jasia:
- Wymień mi któregoś z największych polskich pisarzy 20 wieku.
- Czesław Małysz!
Ps. A podobno przysłowie o tym, że gdzieś dzwoni, a nie wiadomo gdzie, już nie jest aktualne. ks. Rafał Jarosiewicz
Po zademonstrowaniu swych umiejętności kandydatka na śpiewaczkę pyta profesora:
- Czy mój głos ma jakieś szanse?
- Oczywiście! Na przykład, gdy wybuchnie pożar, może pani głośno krzyczeć.
Ps. Niektóre komunikaty można przekazać w dużo delikatniejszy sposób. ks. Rafał Jarosiewicz
Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci:
- Kto z was wie do kiedy Adam i Ewa żyli w raju?
- Mniej więcej do 15 września - odpowiada Jasiu.
- Dlaczego akurat do 15 września?
- Dlatego, że po 15 września nie ma jabłek na drzewie.
Ps. Dziecięce kalkulacje jednak mają coś w sobie. ks. Rafał Jarosiewicz
Żona pyta męża:
- Dlaczego nasz sąsiad tak klnie?
- Albo mu pies uciekł, albo żona wróciła z wakacji.
Ps. Wielu mówi, że sąsiedzi nie wiedzą, co my robimy. ks. Rafał Jarosiewicz
Do zataczającego się jegomościa podchodzą dwaj policjanci:
- Dokumenty proszę - mówi pierwszy.
- Nie mam.
- No to idziemy - mówi drugi.
- No to idźcie.
Ps. Po alkoholu wiele rzeczy wygląda inaczej. ks. Rafał Jarosiewicz
Strona 6 z 134

Top