Dowcip od księdza (2665)

Dowcip od księdza – godz. 18:00

Rozweselające dowcipy i historie wybierane przez księdza Rafała Jarosiewicza, często z jego „sucharowym” komentarzem.

np. W Morskim Oku, w przerębli, kąpie się baca. - "Baco, nie zimno wam?!" - pytają się turyści. - "Ni." - "Ciepło?" - "Ni." - "A jak wam jest?" - "Jędrzej." Ps. Dogadanie się jest często takie skomplikowane...

Żona odkłada czasopismo i zwraca się do męża:
- Wyobraź sobie, że w Nowym Jorku wsadzili do więzienia mężczyznę, który miał cztery żony.
- Za karę, czy żeby odpoczął? - pyta mąż.
Ps. Gdy mąż z żoną potrafi tak żartować, i przy tym dobrze się bawią, to relacja idzie we właściwym kierunku. ks. Rafał Jarosiewicz
Mama pyta Jasia:
- Jasiu dlaczego płaczesz?
- Bo śniło mi się, że szkoła się paliła.
- Nie płacz, to tylko sen!
- Właśnie dlatego płaczę.
Ps. Zawsze musimy pamiętać, że niektóre łzy dla nas nie będą zrozumiałe. ks. Rafał Jarosiewicz
Nauczyciel napisał w dzienniczku uczennicy: „Pańska córka, Zosia, jest nieznośną gadułą”.
Nazajutrz dziewczynka przyniosła dzienniczek z adnotacją ojca: „To pestka. Gdyby pan słyszał jej matkę!”
Ps. A mówi się, że to nieprawdziwe twierdzenie, że czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. ks. Rafał Jarosiewicz
Dlaczego wśród załogi astronautów jest zawsze kobieta?
- Bo kiedy załoga zgubi się w kosmosie, kobieta przynajmniej zapyta o drogę.
Ps. Odnaleźć się w kosmosie nie jest łatwo. ks. Rafał Jarosiewicz
Przyjaciel do przyjaciela:
- Coś taki zmartwiony?
- Bo wiesz, głupia sprawa... Czekałem na peronie na żonę, a ona nie przyjechała. Boję się, że może być w domu już od wczoraj.
Ps. Ach te męskie zapomnienia. ks. Rafał Jarosiewicz
Przychodzi mężczyzna do sklepu zoologicznego. Przyprowadza ze sobą niedźwiedzia brunatnego na łańcuchu i pyta:
- Gdzie ten łobuz, który 2 lata temu sprzedał mi tego chomika?
Ps. I kto powiedział, że na zwierzętach nie trzeba się znać. ks. Rafał Jarosiewicz
Dwóch przyjaciół spotyka się po paru latach. Jeden pyta:
- Co u ciebie słychać? Ożeniłeś się w końcu z Zosią, czy nadal sam gotujesz obiady?
- I jedno, i drugie.
Ps. I jak się nie zgodzić, że w wielu sytuacjach oczekiwania mijają się z rzeczywistością. ks. Rafał Jarosiewicz
Rozmawiają dwaj koledzy:
- Mój pies, jak wraca ze spaceru, to naciska nosem o dzwonek, żeby mu otworzyć drzwi - tak go wyszkoliłem.
- Mój nie musi, ma swoje klucze.
Ps. Przechwalanie się czasem natrafia na ścianę. ks. Rafał Jarosiewicz
- Nasz jamnik jest coraz bardziej leniwy.
- Dlaczego tak sądzisz?
- Wcześniej, jak chciał wyjść, to przynosił smycz. Teraz podaje nam kluczyki do samochodu.
Ps. Nawet, jeśli trudno w to uwierzyć, to zwierzęta szybko się uczą. ks. Rafał Jarosiewicz
Sąsiad pyta Nowaka:
- Dlaczego pan nigdy nie jeździ windą?
- Bo tam jest napisane, że winda przewozi pięć osób, a ja nie mam czasu, żeby czekać na pozostałe cztery.
Ps. Umiejętność żartowania z siebie to całkiem dobra sztuka. ks. Rafał Jarosiewicz
Strona 12 z 134

Top