Dowcip od księdza (2645)
Dowcip od księdza – godz. 18:00
Rozweselające dowcipy i historie wybierane przez księdza Rafała Jarosiewicza, często z jego „sucharowym” komentarzem.
np. W Morskim Oku, w przerębli, kąpie się baca. - "Baco, nie zimno wam?!" - pytają się turyści. - "Ni." - "Ciepło?" - "Ni." - "A jak wam jest?" - "Jędrzej." Ps. Dogadanie się jest często takie skomplikowane...
Mówi pracownik do majstra:
- Majster szpadel mi się złamał.
Odpowiada majster:
- To się oprzyj o ścianę.
Ps. Tak wiele podpowiedzi, które otrzymujemy, nie pomagają nam się rozwijać. ks. Rafał Jarosiewicz
- Majster szpadel mi się złamał.
Odpowiada majster:
- To się oprzyj o ścianę.
Ps. Tak wiele podpowiedzi, które otrzymujemy, nie pomagają nam się rozwijać. ks. Rafał Jarosiewicz
W odległym afrykańskim kraju, gdzie nie znają jeszcze języka pisanego, przychodzi mężczyzna do urzędu. Urzędnik każe mu się podpisać, a ten wykonuje polecenie.
W pewnym momencie urzędnik pyta mężczyznę dlaczego podpisał się trzema krzyżykami. Na co ten mu odpowiada:
- Pierwszy krzyżyk to imię, drugi to nazwisko, a trzeci to tytuł naukowy.
Ps. Trzy krzyżyki mogą znaczyć tak wiele. ks. Rafał Jarosiewicz
W pewnym momencie urzędnik pyta mężczyznę dlaczego podpisał się trzema krzyżykami. Na co ten mu odpowiada:
- Pierwszy krzyżyk to imię, drugi to nazwisko, a trzeci to tytuł naukowy.
Ps. Trzy krzyżyki mogą znaczyć tak wiele. ks. Rafał Jarosiewicz
Dyrektor szkoły przechodzi korytarzem obok klasy, z której słychać straszny wrzask. Wpada, łapie za rękaw najgłośniej wrzeszczącego, wyciąga na korytarz i stawia w kącie. Po chwili z klasy wychodzi kolejnych trzech młodzianów, którzy pytają:
- Czy możemy już iść do domu?
- A z jakiej racji?
- No przecież skoro nasz nowy pan od matematyki stoi w kącie, to już chyba lekcji nie będzie, prawda?
Ps. Trudno nie zgodzić się dziś z faktem, że dyscyplina to coś z zamierzchłej epoki. ks. Rafał Jarosiewicz
- Czy możemy już iść do domu?
- A z jakiej racji?
- No przecież skoro nasz nowy pan od matematyki stoi w kącie, to już chyba lekcji nie będzie, prawda?
Ps. Trudno nie zgodzić się dziś z faktem, że dyscyplina to coś z zamierzchłej epoki. ks. Rafał Jarosiewicz
Rozmowa przed kasą PKP:
- Poproszę bilet.
- A dokąd?
- A co pani taka ciekawa?
Ps. Czasami, będąc kasjerem, dobrze jest sprzedać bilet do nikąd. ks. Rafał Jarosiewicz
- Poproszę bilet.
- A dokąd?
- A co pani taka ciekawa?
Ps. Czasami, będąc kasjerem, dobrze jest sprzedać bilet do nikąd. ks. Rafał Jarosiewicz
- Mamo, co dziś na obiad?
- Zupa z brukselki syneczku.
- Czy to to samo co kiedyś pierogi ruskie?
Ps. I jak tu się nie zgodzić z faktem, że dzieci nie są uważnymi obserwatorami. ks. Rafał Jarosiewicz
- Zupa z brukselki syneczku.
- Czy to to samo co kiedyś pierogi ruskie?
Ps. I jak tu się nie zgodzić z faktem, że dzieci nie są uważnymi obserwatorami. ks. Rafał Jarosiewicz
Ojciec odpowiada młodzieńcowi starającemu się o rękę jego córki:
- Oczywiście zgadzam się na ślub, ale muszę panu uczciwie wyznać, że właśnie straciłem na giełdzie cały majątek.
- To straszne! W takiej sytuacji nie mogę panu jeszcze zabrać jedynej córki!
Ps. Są sprawy, które zupełnie nie prowadzą do śmiechu, jeśli mamy choć odrobinę empatii. ks. Rafał Jarosiewicz
- Oczywiście zgadzam się na ślub, ale muszę panu uczciwie wyznać, że właśnie straciłem na giełdzie cały majątek.
- To straszne! W takiej sytuacji nie mogę panu jeszcze zabrać jedynej córki!
Ps. Są sprawy, które zupełnie nie prowadzą do śmiechu, jeśli mamy choć odrobinę empatii. ks. Rafał Jarosiewicz
Jedzie mężczyzna samochodem, nagle wyskakuje mu ktoś na drogę - trach! - przejechał przechodnia. Zatrzymuje się, uchyla drzwi i patrzy na jezdnię za siebie i widzi, że ostro poturbowany człowiek powoli wstaje. Kierowca wiedząc, że tamten może być w szoku woła:
- Jezu, niech pan leży bez ruchu!
Przejechany człowiek z ironią w głosie:
- A co, będziesz pan cofać?!
Ps. Gdy nic się nie stało podczas wypadku, czasem lepiej nie żartować, aby nie przyprawić o zawał. ks. Rafał Jarosiewicz
- Jezu, niech pan leży bez ruchu!
Przejechany człowiek z ironią w głosie:
- A co, będziesz pan cofać?!
Ps. Gdy nic się nie stało podczas wypadku, czasem lepiej nie żartować, aby nie przyprawić o zawał. ks. Rafał Jarosiewicz
Mężczyzna wsiada do tramwaju i krzyczy:
- Uwaga, wchodzę z bronią!
Ludzie się rozstępują, część wysiada, reszta w panice tłoczy się na drugim końcu pojazdu. Mężczyzna odwraca się i krzyczy:
- Bronia, chodź!
Ps. „Dobre argumenty” i mamy gdzie siedzieć w zatłoczonym autobusie. ks. Rafał Jarosiewicz
- Uwaga, wchodzę z bronią!
Ludzie się rozstępują, część wysiada, reszta w panice tłoczy się na drugim końcu pojazdu. Mężczyzna odwraca się i krzyczy:
- Bronia, chodź!
Ps. „Dobre argumenty” i mamy gdzie siedzieć w zatłoczonym autobusie. ks. Rafał Jarosiewicz
Mężczyzna, który przyszedł do fryzjera i zamówił golenie, skarży się, że ostatnio na policzkach pozostały mu kępki zarostu.
Fryzjer odpowiada, że ma sposób na dokładniejsze golenie i wyciąga z szuflady drewnianą kulkę. Każe ją mężczyźnie włożyć w usta i rzeczywiście, perfekcyjnie goli naprężoną w ten sposób skórę policzków.
Zadowolony z efektu klient płaci za usługę i szykując się do wyjścia pyta:
- A co by się stało, gdybym przez przypadek połknął tę kulkę?
- Nic strasznego - uspokoił go fryzjer. - Przyniósłby pan ją jutro, wszyscy tak robią.
Ps. O niektórych rzeczach po prostu lepiej nie wiedzieć. ks. Rafał Jarosiewicz
Fryzjer odpowiada, że ma sposób na dokładniejsze golenie i wyciąga z szuflady drewnianą kulkę. Każe ją mężczyźnie włożyć w usta i rzeczywiście, perfekcyjnie goli naprężoną w ten sposób skórę policzków.
Zadowolony z efektu klient płaci za usługę i szykując się do wyjścia pyta:
- A co by się stało, gdybym przez przypadek połknął tę kulkę?
- Nic strasznego - uspokoił go fryzjer. - Przyniósłby pan ją jutro, wszyscy tak robią.
Ps. O niektórych rzeczach po prostu lepiej nie wiedzieć. ks. Rafał Jarosiewicz
Jeden robotnik rozdeptał ślimaczka. Kolega go pyta:
- Ty, dlaczego rozdeptałeś tego biednego ślimaczka?
- Nie wytrzymałem, cały dzień za mną łaził...
Ps. Gdy ścigasz się ze ślimakiem, to musisz wiedzieć, że nie pracujesz zbyt szybko. ks. Rafał Jarosiewicz
- Ty, dlaczego rozdeptałeś tego biednego ślimaczka?
- Nie wytrzymałem, cały dzień za mną łaził...
Ps. Gdy ścigasz się ze ślimakiem, to musisz wiedzieć, że nie pracujesz zbyt szybko. ks. Rafał Jarosiewicz