Księga Nehemiasza 4, 1 – 9

30 grudzień 2021
„Gdy Sanballat i Tobiasz oraz Arabowie, Ammonici i Aszdodyci usłyszeli, że zabliźniał się mur jerozolimski, gdyż wyłomy zaczęły się zamykać: rozzłościli się bardzo. 2 I wszyscy oni razem się sprzysięgli, że przyjdą walczyć przeciw Jerozolimie i wywołać przez to zamieszanie. 3 Lecz myśmy się modlili do Boga naszego, i dniem i nocą stawialiśmy frontem do nich straż dla obrony przed nimi. 4 Ale Judejczycy mawiali: Upada siła dźwigającego ciężary, a gruzu wiele; więc nie zdołamy odbudować muru. 5 A nieprzyjaciele nasi rzekli: Nie będą oni wiedzieć ani widzieć, jak wtargniemy między nich, wyrżniemy ich i położymy kres tej robocie. 6 I oto, gdy Żydzi mieszkający w sąsiedztwie wrogów przyszli i z wszystkich miejscowości, które do nas wracają, nam częstokroć o tym donosili, 7 wtedy w punktach zagrożonych wyznaczyłem poza murem szereg kryjówek i umieściłem tam lud według rodów z mieczami, włóczniami i łukami. 8 Gdy widziałem, [że się boją], wstałem i rzekłem do możnych, do zwierzchników i do reszty ludu: Nie bójcie się ich! Na Pana wielkiego i strasznego pamiętajcie i walczcie za braci swoich, za synów swoich i córki, za żony swoje i domy! 9 Gdy więc nieprzyjaciele nasi usłyszeli, że nas powiadomiono i że Bóg udaremnił ich zamiar, [cofnęli się], a my wszyscy wróciliśmy do muru, każdy do swego zadania”.

Top