Podejmowane terapie, rozpad rodziny, padaczka, omamy, itp... nic nie było w stanie powstrzymać mnie od picia. Piłam ponad 20 lat, kiedy byłam bliska obłędu zawyłam do Jezusa, aby mnie ocalił i to uczynił. Doznałam cudu ocalenia, odeszła chęć picia, a rok temu także przestałam palić. Mało tego, otrzymałam dar macierzyństwa, gdzie żaden z lekarzy nie dawał na to szans. Ten Najwyższy Miłosierny Wspaniały Król Królów - Jezus wybawił mnie od zguby. Dał mi nowe, piękne życie. Pamiętajcie wszyscy, którym wydaje się że ich życie jest skończone - On tylko czeka na wasze zawołanie. Edyta