O, jak bardzo Jezusa...
„O, jak bardzo Jezusa rani niewdzięczność od duszy wybranej, Jego niepojęta miłość doznaje męczeństwa. Bóg nas kocha całą swoją nieskończoną Istotą, jakim jest, a tu proch nędzy gardzi tą miłością. Serce mi pęka z bólu, kiedy poznaję tę niewdzięczność”. (698)
„O, jak bardzo Jezusa rani niewdzięczność od duszy wybranej, Jego niepojęta miłość doznaje męczeństwa. Bóg nas kocha całą swoją nieskończoną Istotą, jakim jest, a tu proch nędzy gardzi tą miłością. Serce mi pęka z bólu, kiedy poznaję tę niewdzięczność”. (698)