Dowcip od księdza (2674)
Dowcip od księdza – godz. 18:00
Rozweselające dowcipy i historie wybierane przez księdza Rafała Jarosiewicza, często z jego „sucharowym” komentarzem.
np. W Morskim Oku, w przerębli, kąpie się baca. - "Baco, nie zimno wam?!" - pytają się turyści. - "Ni." - "Ciepło?" - "Ni." - "A jak wam jest?" - "Jędrzej." Ps. Dogadanie się jest często takie skomplikowane...
Kobieta w ciąży mówi do czteroletniego synka Jasia:
- W moim brzuszku jest ktoś, o kim od dawna marzyłeś.
Synek na to:
- Hurra! Będę miał pieska!
Ps. Okazuje się, że jednak najważniejszych marzeń dzieci rodzice nie znają. ks. Rafał Jarosiewicz
- W moim brzuszku jest ktoś, o kim od dawna marzyłeś.
Synek na to:
- Hurra! Będę miał pieska!
Ps. Okazuje się, że jednak najważniejszych marzeń dzieci rodzice nie znają. ks. Rafał Jarosiewicz
W aptece:
- Jest kwas acetylosalicylowy?
- Chodzi pani o aspirynę?
- Tak, ciągle zapominam tej nazwy.
Ps. Łatwo jest nam osądzić intencje, a są ludzie, którzy zapominają słowa aspiryna. ks. Rafał Jarosiewicz
- Jest kwas acetylosalicylowy?
- Chodzi pani o aspirynę?
- Tak, ciągle zapominam tej nazwy.
Ps. Łatwo jest nam osądzić intencje, a są ludzie, którzy zapominają słowa aspiryna. ks. Rafał Jarosiewicz
Kolega zwierza się koledze:
Moja dziewczyna cały czas się żali swoim koleżankom, że nie kupuję jej kwiatów.
Szczerze mówiąc to ja nawet nie wiedziałem, że ona ma jakieś kwiaty na sprzedaż.
Ps. A jednak nawet z dawaniem kwiatów można sobie poradzić. ks. Rafał Jarosiewicz
Moja dziewczyna cały czas się żali swoim koleżankom, że nie kupuję jej kwiatów.
Szczerze mówiąc to ja nawet nie wiedziałem, że ona ma jakieś kwiaty na sprzedaż.
Ps. A jednak nawet z dawaniem kwiatów można sobie poradzić. ks. Rafał Jarosiewicz
Zapiski z pamiętnika wyprawy polarnej:
16 stycznia, środa:
Idziemy już dwa tygodnie. Do bieguna zostało sto czterdzieści kilometrów. Profesor Kowalski długo już nie pociągnie... Jest coraz słabszy... Fakt, że może o kilka osób za dużo wlazło mu do sań...
Ps. Pamiętnik to dobre narzędzie, aby także trochę pożartować. ks. Rafał Jarosiewicz
16 stycznia, środa:
Idziemy już dwa tygodnie. Do bieguna zostało sto czterdzieści kilometrów. Profesor Kowalski długo już nie pociągnie... Jest coraz słabszy... Fakt, że może o kilka osób za dużo wlazło mu do sań...
Ps. Pamiętnik to dobre narzędzie, aby także trochę pożartować. ks. Rafał Jarosiewicz
Kowalski pyta Nowaka:
- Dlaczego jesteś taki przygnębiony, Marian?
- A bo pokłóciłem się z teściową i przysięgła mi, że przez miesiąc się do mnie nie odezwie.
- No to co w tym złego? Powinieneś to uczcić i świętować!
- To było cztery tygodnie temu i dziś już jest ostatni dzień.
Ps. A jednak coś jest na rzeczy z tymi teściowymi. ks. Rafał Jarosiewicz
- Dlaczego jesteś taki przygnębiony, Marian?
- A bo pokłóciłem się z teściową i przysięgła mi, że przez miesiąc się do mnie nie odezwie.
- No to co w tym złego? Powinieneś to uczcić i świętować!
- To było cztery tygodnie temu i dziś już jest ostatni dzień.
Ps. A jednak coś jest na rzeczy z tymi teściowymi. ks. Rafał Jarosiewicz
Nauczycielka do Jasia:
- Kto jest najlepszym czworonożnym przyjacielem człowieka?
- Łóżko, proszę pani.
Ps. Wystarczy trochę otwartości na drugiego człowieka, aby poznać to, o czym sami nie mamy zielonego pojęcia. ks. Rafał Jarosiewicz
- Kto jest najlepszym czworonożnym przyjacielem człowieka?
- Łóżko, proszę pani.
Ps. Wystarczy trochę otwartości na drugiego człowieka, aby poznać to, o czym sami nie mamy zielonego pojęcia. ks. Rafał Jarosiewicz
Zdenerwowana kobieta biega po plaży z synkiem, aż w końcu zwraca się do dziecka:
- Teraz przypomnij sobie, w którym miejscu byłeś, gdy zacząłeś zakopywać tatusia.
Ps. A jednak to dobry zwyczaj, żeby głowę pozostawić nie zasypaną piaskiem. ks. Rafał Jarosiewicz
- Teraz przypomnij sobie, w którym miejscu byłeś, gdy zacząłeś zakopywać tatusia.
Ps. A jednak to dobry zwyczaj, żeby głowę pozostawić nie zasypaną piaskiem. ks. Rafał Jarosiewicz
Kumpel zwierza się kumplowi:
Wczoraj zadzwoniła do mnie konsultantka z banku z propozycją wzięcia kredytu. Na co ja mówię:
- Całe szczęście, bo akurat jest u mnie komornik. To go pytam:
- Panie Marianie, ile by mnie uratowało?
- 40 tysięcy.
- No to chciałbym wziąć kredyt na 40 tysięcy.
Konsultantka zmieszana, nie wiedziała co powiedzieć i mówi:
- Ale jak u pana jest komornik, to my nie możemy dać panu kredytu.
- Ale jak mi dacie te 40 tysięcy to on wyjdzie.
Ps. Chcesz łatwy sposób na polecających ci kredyt, konsultantów z banku, wspomnij o komorniku. ks. Rafał Jarosiewicz
Wczoraj zadzwoniła do mnie konsultantka z banku z propozycją wzięcia kredytu. Na co ja mówię:
- Całe szczęście, bo akurat jest u mnie komornik. To go pytam:
- Panie Marianie, ile by mnie uratowało?
- 40 tysięcy.
- No to chciałbym wziąć kredyt na 40 tysięcy.
Konsultantka zmieszana, nie wiedziała co powiedzieć i mówi:
- Ale jak u pana jest komornik, to my nie możemy dać panu kredytu.
- Ale jak mi dacie te 40 tysięcy to on wyjdzie.
Ps. Chcesz łatwy sposób na polecających ci kredyt, konsultantów z banku, wspomnij o komorniku. ks. Rafał Jarosiewicz
Ojciec ogląda zeszyt Jasia:
- Oj, nierówno literki piszesz!
- To nie literki, to nuty.
Ps. W niektórych sytuacjach uwagi najbliższych po prostu trzeba przetrzymać. ks. Rafał Jarosiewicz
- Oj, nierówno literki piszesz!
- To nie literki, to nuty.
Ps. W niektórych sytuacjach uwagi najbliższych po prostu trzeba przetrzymać. ks. Rafał Jarosiewicz
Jaś rozmawia z ojcem:
- Tato, tak bardzo chciałbym być choć raz na twoim miejscu.
- A co byś zrobił, gdyby twoje marzenie się spełniło synku?
- Dałbym mojemu ukochanemu synkowi dwie stówy!
Ps. Inteligencja u dzieci daje się poznać. ks. Rafał Jarosiewicz
- Tato, tak bardzo chciałbym być choć raz na twoim miejscu.
- A co byś zrobił, gdyby twoje marzenie się spełniło synku?
- Dałbym mojemu ukochanemu synkowi dwie stówy!
Ps. Inteligencja u dzieci daje się poznać. ks. Rafał Jarosiewicz