Mężczyzna wsiada do tramwaju i krzyczy:
- Uwaga, wchodzę z bronią!
Ludzie się rozstępują, część wysiada, reszta w panice tłoczy się na drugim końcu pojazdu. Mężczyzna odwraca się i krzyczy:
- Bronia, chodź!
Ps. „Dobre argumenty” i mamy gdzie siedzieć w zatłoczonym autobusie. ks. Rafał Jarosiewicz