II Niedziela Wielkiego Postu (12.03.2017)

11 marzec 2017

Mt 17,1-9

Jezus (…) zaprowadził ich na górę wysoką, osobno.

Tydzień temu pochylaliśmy się nad tematem pustyni i walki duchowej, dziś w Ewangelii o przemienieniu Pana Jezusa na górze Tabor, mamy kolejne miejsce szczególnego działania Pana Boga – górę.

Wspinanie się na szczyt górski bywa niemałym trudem, ale gdy już jesteśmy na miejscu, zwykle zapominamy o całym dotychczasowym wysiłku i z podziwem kontemplujemy rozciągający się wokół widok. Z górskiego szczytu naszym oczom ukazuje się szersza, niż dotąd perspektywa; tu widać dalej i więcej. Z dzisiejszej Ewangelii wynika, że podobnie ma się rzecz z „górą” w znaczeniu duchowym. Gdy przeanalizujemy w Biblii konteksty występowania słowa „góra”, miejsce to jawi nam się głównie jako przestrzeń szczególnej obecności Boga, Jego objawiania się, przemawiania i działania. Na górze, wśród wielu znaków Swej potęgi (por. Wj 19,18), Pan spotykał się z Mojżeszem, prawodawcą, który w dzisiejszej Ewangelii jest jednym ze świadków objawienia się chwały Boga w Jego Synu, Jezusie Chrystusie na górze Tabor. Góra w Biblii jawi się też jako miejsce schronienia; w góry wysyłali Lota aniołowie Boży, którzy chcieli ocalić go przed zagładą Sodomy, jakiej zamierzali z rozkazu Boga dokonać (por. Rdz 19,17c), w górach chronił się Dawid przed ścigającym go, królem Saulem (por. 1 Sm 23,26).

Co pragnie dać nam do zrozumienia Bóg, ukazując w dzisiejszej Ewangelii Jezusa, prowadzącego na górę swych najbliższych uczniów, Piotra, Jakuba i Jana? Ich Pan na górze wydaje się im inny, niż dotychczas, bardziej przypomina przez chwilę przemienienia tego Jezusa po zmartwychwstaniu, z ciałem uwielbionym, którego nie mogła rozpoznać Maria Magdalena (por. J 20, 15-16). Wspomina o tym zresztą później sam święty Piotr w swym liście: „Zapowiadaliśmy wam bowiem pełne potęgi przyjście naszego Pana, Jezusa Chrystusa (…) jako naoczni świadkowie Jego wielkości (2 P 1,16). Co Bóg, prowadzący nas w czasie Wielkiego Postu przez trudy przekraczania siebie na duchowej pustyni  i wewnętrznej wspinaczki na szczyt Jego szczególnej obecności, chce nam powiedzieć w ciszy naszego serca? Przed czym chce nas uchronić? Co chce nam objawić? Do czego przygotować? Czym nas zachwycić? Przed czym umocnić? Odpowiedź znajdziemy w czasie intymnego spotkania z naszym Panem i Zbawicielem, jeśli ofiarujemy Mu naszą dyspozycyjność, jeśli zniesiemy samozaparcie codziennej wspinaczki i pozwolimy wyprowadzić się Mu na duchową „górę przemienia”.

Jezu, Ty decydujesz, kiedy w moim życiu jest czas wyjątkowej bliskości z Tobą,  ukazania Twej potęgi i chwały, wzmocnienia mojej wiary. Daję Ci mój czas, moją  systematyczną, wytrwałą modlitwę, trudy wędrówki przez codzienne życie, każde samozaparcie, odrzucenie pokusy, każdy cierpienie. Jezu, już teraz dziękuję Ci za moją „górę przemienienia” i wszystko, czego w tym wyjątkowym czasie dokonasz we mnie. Jezu, ufam Tobie!

Top