Aktualności

środa, 25 listopad 2020 16:21

Respirator do wzięcia

Napisał

Kochani, jeden z dyrektorów szpitala zrezygnował z respiratora transportowego, informując nas, że ma tych respiratorów wystarczającą ilość. Uprzejmie informujemy, że mamy do przekazania taki respirator potrzebującej placówce, która byłaby zainteresowana. Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. 

Prosimy o udostepnienie tej widomości

ks. Rafał Jarosiewicz i ekipa ZWM 

Wiem, że to co dzisiaj napiszę może być odebrane, jako wycofanie się z naszej troski o życie nienarodzonych. I na pewno będą tacy, którzy takie intencje mi przypiszą. Otóż, już na początku chcę powiedzieć, że nie z takimi intencjami piszę ten artykuł. Moja postawa co do ochrony życia się nie zmienia. Jestem od zawsze za tym by chronić życie: „od poczęcia do naturalnej śmierci”. Jednak inicjatywa, którą prowadziliśmy przez wiele miesięcy miała m.in. na celu informowanie o cierpieniu kobiet po dokonaniu aborcji. Oczywiście, nie pozwolono nam w tym czasie wynajmować miejsc pod banery na autostradach i w dużych miastach, dlatego też zaczęliśmy, przez kolejne tygodnie, rozwieszać (za pozwoleniem, u prywatnych właścicieli) na płotach, przy drogach, w dziesiątkach miejsc w całej Polsce.

Informując, przestrzegając, prosząc. Banery wisiały do wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Do tego momentu nikomu nie przeszkadzały. Po czwartku 22.10.2020 - większość została zniszczona.... (pisałem o tym). Czy mamy teraz zawieszać nowe? Czy to będzie ewangeliczne? Czy nie będziemy promować w ten sposób do anty-Jezusowego podejścia siłowego?

Moje rozeznanie jest proste: Każdy taki baner powoduje na dziś eskalację złości i nienawiści. Jeżeli ludzie mają zrozumieć treść, którą przez tyle miesięcy próbowaliśmy przekazać - nie możemy robić tego siłą. Nie tego uczy Ewangelia... Czy dziś to cierpienie osób, za którymi się ujmowaliśmy jest inne? Oczywiście, że nie. Jednak banery, które zawieszamy, w obecnej sytuacji doprowadzają do dodatkowej agresji i nienawiści, a tym samym niezrozumienia dlaczego tę inicjatywę w ogóle prowadziliśmy.
Myśląc po ludzku, to oznacza to krok w tył.
Tak, porównuję ten krok do obmycia nóg uczniów przez Jezusa. Po ludzku należałoby nie pozwolić obmyć sobie stóp Jezusowi...
Kto może pojąć - niech pojmuje...

Jako odpowiedzialny za inicjatywę - zawieszam akcję na czas nieokreślony.

Ks. Rafał Jarosiewicz



Ps. W komentarzach proszę tylko o dobre inicjatywy, które pokazują jak niesiesz innym dziś Jezusa...

Narzucanie Ewangelii siłą - zawsze przynosiło odwrotny efekt...

Polecam natomiast: https://www.facebook.com/100010482880975/posts/1265824097110341/?d=n 

Filip urodził się we Florencji 21 lipca 1515 r. jako syn Franciszka i Lukrecji Mosciano. Na chrzcie otrzymał imiona Filip Romulus. Był bardzo pociągający w swojej zewnętrznej postaci, jak też w obejściu. Wyróżniał się poczuciem humoru i talentem jednania sobie ludzi. Początkowo nauki pobierał we florenckiej szkole S. Giorgio. Duchowo kształtowali go dominikanie z konwentu San Marco (przez cale życie był wielbicielem Girolamo Savonaroli). Po przedwczesnej śmierci matki i starszego brata, kiedy pogorszyły się znacznie warunki majątkowe ojca, Filip udał się do swojego bezdzietnego stryja w San Germano (dziś miasto Cassino) pod Monte Cassino, by wyręczyć go w zawodzie kupca i odziedziczyć po nim znaczną fortunę. Miał wówczas 17 lat. W czasie pobytu u stryja odwiedzał często opactwo benedyktynów, a jego kierownikiem duchowym był Euzebiusz z Eboli. Przyjął wówczas za swoją dewizę benedyktynów: Nihil amori Christi praeponere (Nic nie przedkładać ponad miłość do Chrystusa).

wtorek, 27 październik 2020 11:25

Dołącz do modlitwy za życiem! Zaproś innych!

Napisał

Przepraszamy, ale wkurza nas to, kiedy ludzie Kościoła mówią:

- jestem za życiem, ale... trzeba zapewnić byt matce! To jasne, że trzeba.

- jestem za życiem, ale... to niedobry moment, aby zajmować się tą sprawą! Każdy będzie niedobry!

- jestem za życiem, ale... to matka ma wybór, czy urodzi, czy nie!

- jestem za życiem, ale to ci, co osądzają na tym się nie znają!

- jestem za życiem, ale... Tak! „Ale” to najbardziej lubiane dziś i powtarzane przy każdym podjęciu trudu wypełniania Ewangelii słowo diabła!

Takie „ale” można mnożyć i tak powstaje litania śmierci...

O zabijaniu człowieka się nie dyskutuje!

Pewnie przez niektórych będziemy nazwani fundamentalistami, jeszcze przez innych ludźmi nieodpowiedzialnymi...

Ewangelia ma smak i On nie zgadza się ze smakiem tego świata.

Nie zabijaj!

To wołanie Boga, które nie zostanie zagłuszone najgłośniejszym krzykiem na ulicach, ani najbardziej dramatycznymi wpisami na Facebooku i stronach internetowych, a nawet najmądrzejszymi argumentami przedstawianymi przez największe stacje telewizyjne czy światowe autorytety.

Dlaczego świadectwo życia Jana Pawła II dziś jest tak podważane? Dlaczego już w czasie, gdy żył nie dostał nagrody Nobla? Bo był za życiem i mówił jasno, że cywilizacja, która zabija własne dzieci jest cywilizacją śmierci!

Nie chcemy zostawać tylko na pobożnych opowieściach i dlatego organizujemy jako katolicy ogólnopolską modlitwę. Modlitwę w miejscu, w którym mieszkasz! Nie możemy wyjść na ulice, bo szanujemy prawo, szanujemy ludzkie życie i dlatego proponujemy, by modlić się w tym samym czasie, ale w różnych miejscach.

Data:

28.10.2020 w św. Judy Tadeusza

Intencja:

Za Sędziów Trybunału którzy orzekli ze aborcja eugeniczna jest niezgodna z konstytucją Rzeczypospolitej z 1997 roku, oraz wszystkich posłów którzy podpisali się pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego i za wszystkich obrońców życia, którzy wiele lat pracowali, by do takiej zmiany mogło dojść, i którzy jej obecnie bronią (Oni dziś wszyscy potrzebują naszego wsparcia), a także za uczestników marszów przeciw życiu.

Jak to zrobić:
Pomódl się:

O 15.00 koronką do Miłosierdzia Bożego
Albo
O 21.37 odmów Różaniec

Albo i jedno i drugie. To nie wymaga wiele wysiłku. A modlitwa ma moc zmieniania świata.

Przynajmniej na ten jeden dzień prosimy też o zmianę nakładki na Facebooku (jest w przygotowaniu) i wrzucanie zdjęć, symboli Waszej modlitwy, zamieszczania hashtagów #ModlitwaZaZyciem

Tomasz P. Terlikowski


Ks. Rafał Jarosiewicz

28.10.2020
Transmisja modlitwy na Facebook:
Ksiadz Rafał Jarosiewicz https://www.facebook.com/jarosiewicza 
Oraz You Tube: SMS z Nieba TV https://www.youtube.com/channel/UC-XGqTysWBTFE9G9S1iWCRg/featured 

Jeśli chcesz nam pomóc, jeśli chcesz włączyć się w tę akcję podaj ten post dalej, umieść go u siebie, napisz coś od siebie, zachęć innych. Bardzo prosimy kapłanów, siostry zakonne, ruchy i wspólnoty o pomoc. Modlitwa zmienia Polskę, zmienia świat, zmienia serca.

Inicjatywa z błogosławieństwem
Ks. Bp Edwarda Dajczaka

Ps. 
W komentarzach dzielimy się dobrymi świadectwami 
Inne zostaną usunięte


czwartek, 22 październik 2020 20:05

Jak zamówić "Banner z prośbą"?

Napisał
Kochani, już można zamawiać „Banery z prośbą”!
 
Koszt jednego banera (2 m na metr), z przygotowaniem przesyłki, to 60 zł brutto + 15 zł przesyłka.
Zamówienia prosimy składać na adres mailowy Fundacji
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. 
 
Zamówienie zostanie wysłane po zaksięgowaniu na koncie opłaty 75 zł
Numer konta: PKO 51 1020 2791 0000 7402 0210 3315
 
Ksiądz Rafał Jarosiewicz
I Ekipa BZP

Kochani, jak wiecie ruszyliśmy z inicjatywą "Banner z prośbą"! Bannery i billboardy już pojawiają w różnych miejscach naszych miast i miejscowości!

Jeśli możesz - pobierz grafikę tu: http://smsznieba.pl/pobierz, wydrukuj i rozwieś banner! Pamiętaj o pozwoleniu "właściciela płotu", gdy wieszasz banner. 

Zapraszamy! Udostępnij. Przekaż dalej.

Ksiądz Rafał Jarosiewicz i ekipa ZWM


Ps. Jeśli komuś zależy, aby przeciwdziałać cierpieniu, jakie wynika z aborcji - niech śle przesłanie tej prośby dalej! Niech ten banner łączy ludzi, aby dbać o poczęte życie i otoczyć je troską, a mamy opieką!  

wtorek, 15 wrzesień 2020 17:06

Dziś 15-sty dzień miesiąca ...

Napisał

Dziś 15 -sty dzień miesiąca ... Staramy się, aby w ten dzień podziękować za każdy dar!

Na funkcjonowanie Fundacji SMS z Nieba w sierpniu 2020 wpłynęło na konto (51 1020 2791 0000 7402 0210 3315) dokładnie:
3 tys 654 zł 90 gr
Z datków m.in. pokrywamy realizowane projekty.

Brakującą resztę na projekty pozyskujemy ze zbiórek na parafiach - dziękujemy księżom za zaproszenia! Przypominam, że zarząd fundacji od początku jej istnienia nie pobiera wynagrodzenia za pracę.

Ksiądz Rafał Jarosiewicz


I ekipa ZWM

środa, 16 wrzesień 2020 17:02

Duch Święty czuje, myśli...

Napisał

Zapraszamy do oglądania i słuchania!

poniedziałek, 14 wrzesień 2020 16:53

„Banner z prośbą”

Napisał

„Banner z prośbą”
Kochani, od kilku miesięcy szukaliśmy dużego nośnika reklamowego na autostradzie, aby opublikować ten banner. Niestety wszystkie firmy, do których dotarliśmy odmówiły wynajmu nośnika pod tą treść. Nie chcę komentować, jakich argumentów używano, ale nie czekając dłużej - puszczamy to przez media społecznościowe. Jeśli możecie, to udostępnijcie dalej.

Ksiądz Rafał Jarosiewicz


I ekipa ZWM

Ps. Jeśli komuś zależy, aby przeciwdziałać cierpieniu, jakie wynika z aborcji - niech śle przesłanie tej prośby dalej! Niech ten baner łączy ludzi, aby dbać o poczęte życie i otoczyć je troską, a mamy opieką! 

 
środa, 16 wrzesień 2020 16:48

Zapraszamy

Napisał

Zapraszamy do Sokołowa Podlaskiego już w ten piątek!

Zanim jakiś filmik z kazaniem trafi na Facebooka - jest wgrywany na kanale YouTube: https://www.youtube.com/channel/UC-XGqTysWBTFE9G9S1iWCRg
Aby, dostać powiadomienie o tym - zachęcamy SUBSKRYBUJ powyższy kanał SMS z Nieba TV
Ksiądz Rafał Jarosiewicz
I Ekipa ZWM 
środa, 09 wrzesień 2020 12:30

Pierwszy etap remontu...

Napisał

Pierwszy etap remontu (zewnętrzny) Oratorium Uwielbienia 24/7 za nami...

Karol Józef Wojtyła urodził się 18 maja 1920 r. w Wadowicach, nieopodal Krakowa, jako drugi syn Emilii i Karola Wojtyłów. Został ochrzczony w kościele parafialnym 20 czerwca 1920 r. przez ks. Franciszka Żaka, kapelana wojskowego. Rodzice nadali imię Karolowi na cześć ostatniego cesarza Austrii, Karola Habsburga.

Rodzina Wojtyłów żyła skromnie. Jedynym źródłem utrzymania była pensja ojca - wojskowego urzędnika w Powiatowej Komendzie Uzupełnień w stopniu porucznika. Edmund, brat Karola, studiował medycynę w Krakowie i został lekarzem. Wojtyłowie mieli jeszcze jedno dziecko - Olgę, która zmarła zaraz po urodzeniu.

W dzieciństwie Karola nazywano najczęściej zdrobnieniem imienia - Lolek. Uważano go za chłopca utalentowanego i wysportowanego.
13 kwietnia 1929 r. zmarła matka Karola, a trzy lata później, w 1932 r., w wieku 26 lat, zmarł na szkarlatynę brat Edmund. Chorobą zaraził się od swojej pacjentki w szpitalu w Bielsku.
Od września 1930 r. Karol rozpoczął naukę w ośmioletnim Państwowym Gimnazjum Męskim im. Marcina Jadowity w Wadowicach. Nie miał żadnych problemów z nauką; już w tym wieku, według jego katechetów, wyróżniała go także ogromna wiara. 14 maja 1938 r. Karol zakończył naukę w gimnazjum, otrzymując świadectwo maturalne z oceną celującą, następnie wybrał studia polonistyczne na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zamieszkał z ojcem w Krakowie.

W lutym 1940 r. poznał osobę ważną dla swego rozwoju duchownego. Był to Jan Tyranowski, który prowadził dla młodzieży męskiej koło wiedzy religijnej. Uczestniczący w nim Wojtyła poznał wówczas i po raz pierwszy czytał pisma św. Jana od Krzyża.
18 lutego 1941 r. po długiej chorobie zmarł ojciec Karola. Było to poważnym ciosem dla młodego chłopaka, który w 21. roku życia pozostał zupełnie bez rodziny. Po śmierci ojca Karol Wojtyła pozostał bez środków do życia. W normalnych czasach mógłby liczyć na studenckie stypendium, ale w czasie wojny uczelnie nie działały. Karol wykorzystał ten czas na intensywne samokształcenie. Środowisko akademickie utrzymywało więzi i działało w podziemiu.

W 1942 i 1943 r. jako reprezentant krakowskiej społeczności akademickiej udawał się do Częstochowy, by odnowić śluby jasnogórskie.

Za jedną z najważniejszych dla siebie inicjatyw okresu okupacji Karol uważał pracę aktorską w konspiracyjnym Teatrze Rapsodycznym, pod kierownictwem Mieczysława Kotlarczyka. W tym czasie powstało wiele utworów poetyckich Wojtyły, publikowanych później pod pseudonimem Andrzej Jawień. Twórczość literacką kontynuował także w latach późniejszych.
Karol podjął pracę jako pracownik fizyczny w zakładach chemicznych Solvay, początkowo w kamieniołomie w Zakrzówku, a potem w oczyszczalni sody w Borku Fałęckim. Współpracownicy wspominali później, że każdą przerwę w pracy spędzał zatopiony w lekturze. W drodze do pracy wstępował do kaplicy Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Łagiewnikach, obok cmentarza, na którym w 1938 r. pochowano przyszłą świętą - s. Faustynę Kowalską.

W 1942 r. wstąpił do tajnego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Krakowie, nie przerywając pracy w Solvayu. W tym samym czasie rozpoczął w konspiracji studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. 29 lutego 1944 r. potrąciła go niemiecka ciężarówka wojskowa i dwa tygodnie musiał spędzić w szpitalu. Zapytany po latach, czy łączy w jakiś sposób ten wypadek z zamachem na swoje życie w 1981 r., przyznał: „Tak, w obu przypadkach czuwała nade mną Opatrzność”.

Kiedy w Warszawie wybuchło Powstanie, w Krakowie hitlerowski terror nasilił się. Wówczas kardynał Sapieha, chcąc ratować przyszłych kapłanów, zdecydował, że alumni mają zamieszkać w pałacu arcybiskupim. Tam Karol pozostał do końca wojny, do czasu odbudowania krakowskiego seminarium na Podwalu.

13 października 1946 r. alumn Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Krakowie Karol Wojtyła został subdiakonem, a tydzień później diakonem. Już 1 listopada 1946 r. kard. Adam Stefan Sapieha wyświęcił Karola na księdza. 2 listopada jako neoprezbiter Karol Wojtyła odprawił Mszę św. prymicyjną w krypcie św. Leonarda w katedrze na Wawelu.

15 listopada 1946 r. wraz z klerykiem Stanisławem Starowiejskim przez Paryż wyjechał do Rzymu, aby kontynuować studia na Papieskim Międzynarodowym Athenaeum Angelicum. Podczas studiów zamieszkiwał w Kolegium Belgijskim, gdzie poznał wielu duchownych z krajów frankofońskich oraz z USA. W 1948 r. ukończył studia z dyplomem summa cum laude.

W lipcu 1948 r., na okres 7 miesięcy, ks. Karol został skierowany do pracy w parafii Niegowić, gdzie spełniał zadania wikarego i katechety. W marcu 1949 r. został przeniesiony do parafii św. Floriana w Krakowie. Tam założył chór gregoriański, z którym wkrótce przygotował i odśpiewał mszę De Angelis. Swoich chórzystów zaraził pasją i miłością do gór - razem przewędrowali Gorce, Bieszczady i Beskid. Organizowali także spływy kajakowe na Mazurach. W Krakowie otrzymał też w końcu (1948) tytuł doktora teologii. Uzyskawszy, po śmierci kard. Sapiehy, urlop na pracę naukową, w latach 1951-1953 rozpoczął pisanie pracy habilitacyjnej, która, chociaż przyjęta w 1953 r. przez Radę krakowskiego Wydziału Teologicznego, została odrzucona przez Ministerstwo Oświaty i tytułu docenta Karol Wojtyła nie uzyskał (aż do roku 1957). W roku 1956 objął za to katedrę etyki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

W 1958 r. Karol Wojtyła został mianowany biskupem pomocniczym Krakowa i biskupem tytularnym Umbrii. Przyjął wówczas, zgodnie z obyczajem, jako hasło przewodnie swej posługi słowa Totus tuus; kierował je do Matki Chrystusa. Konsekracji biskupiej ks. Karola Wojtyły dokonał 28 września 1958 r. w katedrze na Wawelu metropolita krakowski i lwowski, arcybiskup Eugeniusz Baziak. Współkonsekratorami byli biskup Franciszek Jop i biskup Bolesław Kominek. W tym okresie powstały najgłośniejsze prace biskupa Wojtyły, które przyniosły mu sławę wśród teologów: „Miłość i odpowiedzialność” (1960) oraz „Osoba i czyn” (1969). W 1962 r. został krajowym duszpasterzem środowisk twórczych i inteligencji. Na okres biskupstwa Karola przypadły także obrady Soboru Watykańskiego II, w których aktywnie uczestniczył.

30 grudnia 1963 r. Karol Wojtyła został mianowany arcybiskupem metropolitą krakowskim. Podczas konsystorza 26 czerwca 1967 r. został nominowany kardynałem. 29 czerwca 1967 r. otrzymał w kaplicy Sykstyńskiej od papieża Pawła VI czerwony biret, a jego kościołem tytularnym stał się kościół św. Cezarego Męczennika na Palatynie.
Jako pasterz diecezji starał się ogarniać swą posługą wszystkich potrzebujących. Wizytował parafie, odwiedzał klasztory. W 1965 r. otworzył proces beatyfikacyjny siostry Faustyny Kowalskiej. Utrzymywał dobry i ścisły kontakt z inteligencją krakowską, zwłaszcza ze środowiskiem naukowym i artystycznym. Zyskał dojrzałość jako myśliciel, sięgając nie tylko do rozległej tradycji filozoficznej, lecz także do Biblii i do mistyki, i budując harmonijnie koncepcję z pogranicza filozofii oraz teologii: człowieka jako integralnej osoby. Stał się znanym poza Polską autorytetem. Był obok Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego najważniejszą postacią Episkopatu Polski. Z Prymasem Tysiąclecia ściśle współpracował, okazując szacunek dla jego doświadczenia i mądrości. W nielicznych wolnych chwilach nadal z chęcią jeździł na Podhale i w Tatry, chodził po górach, uprawiał narciarstwo.

W nocy z 28 na 29 września 1978 r. po zaledwie 33 dniach pontyfikatu zmarł papież Jan Paweł I. 14 października rozpoczęło się więc drugie już w tym roku konklawe - zebranie kardynałów, mające wyłonić nowego papieża. 16 października 1978 r. około godziny 17:15 w siódmym głosowaniu metropolita krakowski, kardynał Karol Wojtyła został wybrany papieżem. Przyjął imię Jan Paweł II. O godz. 18:45 kard. Pericle Felici ogłosił wybór nowego papieża.

Jan Paweł II udzielił pierwszego błogosławieństwa „Urbi et Orbi” – „Miastu i Światu”. 22 października na Placu Świętego Piotra odbyła się uroczysta inauguracja pontyfikatu, a następnego dnia pierwsza audiencja dla 4000 Polaków zgromadzonych w auli Pawła VI. Msza św. inaugurująca pontyfikat była transmitowana przez radio i telewizję na wszystkie kontynenty. Dla Polaków, w kraju rządzonym przez komunistów, była to pierwsza transmisja Mszy św. od czasów przedwojennych. 12 listopada Jan Paweł II uroczyście objął katedrę Rzymu - Bazylikę św. Jana na Lateranie, stając się w ten sposób Biskupem Rzymu.

Jan Paweł II był pierwszym papieżem z Polski, jak również pierwszym po 455 latach biskupem Rzymu, nie będącym Włochem. Wybór na głowę Kościoła osoby z kraju socjalistycznego wpłynął znacząco na wydarzenia w Europie Wschodniej i w Azji w latach 80-tych i 90-tych XX w.

Pontyfikat Jana Pawła II trwał ponad 26 lat i był drugim co do długości w dziejach Kościoła. Najdłużej - 32 lata - sprawował swój urząd Pius IX.

Podczas wszystkich pielgrzymek Jan Paweł II przebył ponad 1,6 miliona kilometrów, co odpowiada 40-krotnemu okrążeniu Ziemi wokół równika i czterokrotnej odległości między Ziemią, a Księżycem. Jan Paweł II odbył 102 pielgrzymki zagraniczne, podczas których odwiedził 135 krajów, oraz 142 podróże na terenie Włoch, podczas których wygłosił 898 przemówień. Z 334 istniejących rzymskich parafii odwiedził 301. Jego celem było dotarcie do wszystkich parafii, zabrakło niewiele.

Jan Paweł II mianował 232 kardynałów (w tym 9 Polaków), ogłosił 1318 błogosławionych (w tym 154 Polaków) i 478 świętych. Napisał 14 encyklik, 14 adhortacji, 11 konstytucji oraz 43 listy apostolskie. Powyższe dane statystyczne nie oddają jednak nawet skrawka ogromnego dziedzictwa nauczania i pontyfikatu pierwszego w dziejach Kościoła Papieża-Polaka.

Wprawdzie już począwszy od Jana XXIII papiestwo zaczęło rezygnować z niektórych elementów ceremoniału, jednakże dopiero Jan Paweł II zniwelował większość barier, przyjmując postawę papieża bliskiego wszystkim ludziom, papieża-apostoła. Chętnie spotykał się z młodymi ludźmi i poświęcał im dużo uwagi. Na spotkanie w Rzymie w roku 1985, który ONZ ogłosiła Międzynarodowym Rokiem Młodzieży, napisał list apostolski na temat roli młodości jako okresu szczególnego kształtowania drogi życia, a 20 grudnia zapoczątkował tradycję Światowych Dni Młodzieży. Odtąd co roku przygotowywał orędzie skierowane do młodych, które stawało się tematem międzynarodowego spotkania, organizowanego w różnych miejscach świata.

Chociaż kardynał Wojtyła rozpoczynając posługę Piotrową był - jak na papieża - bardzo młody (miał 58 lat), cieszył się dobrym zdrowiem i był wysportowany, to niemal cały jego pontyfikat naznaczony był cierpieniem. Choroby Jana Pawła II zaczęły się od pamiętnego zamachu na życie papieża. 13 maja 1981, podczas audiencji generalnej na Placu św. Piotra w Rzymie o godzinie 17:19 papież został postrzelony przez tureckiego zamachowca Mehmeta Ali Agcę w brzuch oraz rękę. Ocalenie, jak sam wielokrotnie podkreślał, zawdzięczał Matce Bożej Fatimskiej, której rocznicę objawień tego dnia obchodzono. Powiedział później: „Jedna ręka strzelała, a inna kierowała kulę”. Cały świat zamarł w oczekiwaniu na wynik sześciogodzinnej operacji w Poliklinice Gemelli. Papież spędził wtedy na rehabilitacji w szpitalu 22 dni.
Niestety, do pełnego zdrowia nie powrócił nigdy. Następstwa postrzału spowodowały liczne komplikacje zdrowotne, konieczność kolejnych operacji, pobyty w szpitalu. Zaraz po zamachu w przekazie nadanym przez Radio Watykańskie papież powiedział: „Modlę się za brata, który zadał mi cios, i szczerze mu przebaczam”. Później odwiedził zamachowca w więzieniu.
Papież nigdy nie ukrywał swojego stanu zdrowia. Cierpiał na oczach tłumów, którym w ten sposób dawał niezwykłą katechezę. Wielokrotnie też podkreślał wartość choroby i zwracał się do ludzi chorych i starszych o modlitewne wspieranie jego pontyfikatu.
W pierwszą rocznicę zamachu na Placu świętego Piotra, 13 maja 1982 r., papież udał się z dziękczynną pielgrzymką do Fatimy. Tam, podczas nabożeństwa, niezrównoważony mężczyzna Juan Fernández y Krohn lekko ugodził papieża nożem. Ochrona szybko obezwładniła napastnika, a papież dokończył nabożeństwo pomimo krwawienia. Na szczęście ten drugi zamach nie miał poważnych następstw.

Jan Paweł II od początku lat 90. cierpiał na postępującą chorobę Parkinsona. Mimo licznych spekulacji i sugestii ustąpienia z funkcji, które nasilały się w mediach zwłaszcza podczas kolejnych pobytów papieża w szpitalu, pełnił ją aż do śmierci. Nagłe pogorszenie stanu zdrowia papieża rozpoczęło się 1 lutego 2005 r. Przez ostatnie dwa miesiące życia Jan Paweł II wiele dni spędził w szpitalu i nie pojawiał się publicznie. Przeszedł grypę i zabieg tracheotomii, wykonany z powodu niewydolności oddechowej. W czwartek, 31 marca, wystąpiły u Ojca Świętego silne dreszcze ze wzrostem temperatury ciała do 39,6 st. C. Był to początek wstrząsu septycznego połączonego z zapaścią sercowo-naczyniową.
Kiedy medycyna nie mogła już pomóc, uszanowano wolę papieża, który chciał pozostać w domu. Podczas Mszy św. sprawowanej przy jego łożu, którą Jan Paweł II koncelebrował z przymkniętymi oczyma, kardynał Marian Jaworski udzielił mu sakramentu namaszczenia. 2 kwietnia 2005 r. o godz. 7:30 papież zaczął tracić przytomność. W tym czasie w pokoju umierającego czuwali najbliżsi, a przed oknami, na Placu św. Piotra modlił się wielotysięczny tłum. Relacje na cały świat nadawały wszystkie media. Wieczorem, przy łóżku chorego odprawiono Mszę św. wigilii Święta Miłosierdzia Bożego. Ok. godz. 19:00 Jan Paweł II wszedł w stan śpiączki. Monitor wykazał postępujący zanik funkcji życiowych. O godz. 21:37 osobisty papieski lekarz Renato Buzzonetti stwierdził śmierć Jana Pawła II. Jan Paweł II odszedł do domu Ojca po zakończeniu Apelu Jasnogórskiego, w pierwszą sobotę miesiąca i wigilię Święta Miłosierdzia Bożego, które sam ustanowił.

Pogrzeb Jana Pawła II odbył się w piątek, 8 kwietnia 2005 r. Uczestniczyło w nim na placu św. Piotra i w całym Rzymie ok. 300 tys. wiernych oraz 200 prezydentów i premierów, a także przedstawiciele wszystkich wyznań świata, w tym duchowni islamscy i żydowscy. Po zakończeniu nabożeństwa żałobnego, w asyście tylko duchownych z najbliższego otoczenia, papież został pochowany w podziemiach bazyliki św. Piotra, w krypcie bł. Jana XXIII, beatyfikowanego w 2000 r.

13 maja 2005 r. papież Benedykt XVI zezwolił na natychmiastowe rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II, udzielając dyspensy od konieczności zachowania pięcioletniego okresu od śmierci kandydata, jaki jest wymagany przez prawo kanoniczne. Formalny proces rozpoczął się 28 czerwca 2005 r., kiedy zaprzysiężeni zostali członkowie trybunału beatyfikacyjnego. Postulatorem został ksiądz Sławomir Oder. 23 marca 2007 r. trybunał diecezjalny badający tajemnicę uzdrowienia jednej z francuskich zakonnic - Marie Simon-Pierre - za wstawiennictwem papieża Polaka potwierdził fakt zaistnienia cudu. Po niespodziewanym uzdrowieniu, o które na modlitwie prosiły za wstawiennictwem zmarłego papieża członkinie jej zgromadzenia, s. Marie powróciła do pracy w szpitalu dziecięcym. Przy okazji podania tej wiadomości ks. Oder poinformował, że istnieje kilkaset świadectw dotyczących innych uzdrowień za wstawiennictwem Jana Pawła II.

2 kwietnia 2007 r. miało miejsce oficjalne zamknięcie diecezjalnej fazy procesu beatyfikacyjnego w Bazylice św. Jana na Lateranie w obecności wikariusza generalnego Rzymu, kardynała Camillo Ruiniego.

16 listopada 2009 r. w watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych odbyło się posiedzenie komisji kardynałów w sprawie beatyfikacji Jana Pawła II. Obrady komisji zakończyło głosowanie, w którym podjęto decyzję o skierowaniu do Benedykta XVI prośby o wyniesienie polskiego papieża na ołtarze.
19 grudnia 2009 r. papież Benedykt XVI podpisał dekret o uznaniu heroiczności cnót Jana Pawła II, który zamknął zasadniczą część jego procesu beatyfikacyjnego. Jednocześnie rozpoczęło się dochodzenie dotyczące cudu uzdrowienia przypisywanego wstawiennictwu polskiego papieża.

12 stycznia 2011 r. komisja Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych zaaprobowała cud za wstawiennictwem Jana Pawła II polegający na uzdrowieniu francuskiej zakonnicy. Zgodnie z konstytucją apostolską Jana Pawła II Divinus perfectionis Magister z 1983 r. ustalającą nowe zasady postępowania kanonizacyjnego, orzeczenie Kongregacji zostało przedstawione papieżowi, który jako jedyny ma prawo decydować o kościelnym kulcie publicznym Sług Bożych.

14 stycznia 2011 r. papież Benedykt XVI podpisał dekret o cudzie i wyznaczył na dzień 1 maja 2011 r. beatyfikację papieża Jana Pawła II. Dokonał jej osobiście podczas uroczystej Mszy Świętej na placu św. Piotra w Rzymie, którą koncelebrowało kilka tysięcy kardynałów, arcybiskupów i biskupów z całego świata. Liczba wiernych uczestniczących w nabożeństwie jest szacowana na 1,5 mln osób, w tym trzysta tysięcy Polaków. Warto wspomnieć, że Benedykt XVI uczynił wyjątek, osobiście przewodnicząc beatyfikacji swojego Poprzednika - jako zwyczajną praktykę Benedykt XVI przyjął, że beatyfikacjom przewodniczy jego delegat, a on sam dokonuje jedynie kanonizacji.

Na datę liturgicznego wspomnienia bł. Jana Pawła II wybrano dzień 22 października, przypadający w rocznicę uroczystej inauguracji pontyfikatu papieża-Polaka.

Papież Franciszek dokonał kanonizacji papieża-Polaka w niedzielę Bożego Miłosierdzia, 27 kwietnia 2014 r., w Rzymie. Do chwały świętych Jan Paweł II został wyniesiony razem z jednym ze swoich poprzedników, Janem XXIII.

Źródło: http://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/10-22a.php3 

sobota, 29 sierpień 2020 15:15

Kochane KOBIETY z Białej Podlaskiej i okolic :)

Napisał
Kochane KOBIETY z Białej Podlaskiej i okolic ?
Specjalnie dla WAS ruszamy w Białej Podlaskiej, w ramach Akademii Rozwoju Talentów, z wyjątkowymi i niesamowitymi zajęciami dla kobiet: FORMACJA KOBIET: EZER KENEGDO
Od lat w wielu miastach Polski, i nie tylko, kobiety uczestniczą w tych zajęciach. Teraz przyszedł czas na Białą Podlaską. Nie zwlekaj! Zapisz się i przyjdź na spotkanie organizacyjne.
 
Podjęcie osobistej formacji jest ważną decyzją na drodze rozwoju wiary, abyśmy mogli coraz bardziej świadomie podążać Bożymi drogami. Osobisty rozwój jest bardzo głęboko wpisany w nasze życie. Sam Bóg chce, abyśmy pomnażali nasze talenty i stawali się przez to coraz lepszymi ludźmi. Jemu zależy na tym, by w tym, co robimy było „rozpoznawalne” światło Jego prowadzenia.
Spotkanie organizacyjne odbędzie się już 27 września 2020 r. (niedziela), o godz. 19:00, w salce przy parafii Wniebowzięcia NMP (ul. Długa 1)
 
Więcej szczegółów oraz zapisy na stronie: https://rozwijajtalenty.pl/miasta/biala-podlaska
 
 
Zapraszamy z całego serca i czekamy na Ciebie!???????????????????
Ps. Jeśli możesz - udostępnij ten post, tak aby o dobrych inicjatywach mogło dowiedzieć się jak najwięcej osób. 
sobota, 29 sierpień 2020 13:43

Kurs Nowe Życie

Napisał

Drodzy Państwo,
Szkoła Nowej Ewangelizacji diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej zaprasza na niezwykły Kurs Nowe Życie, który jest doświadczeniem ogromu Bożej Miłości, która przemienia, bo kiedy Bóg przychodzi już nic nie jest takie samo.
Termin kursu: 02-04.10.2020 r. (piątek - niedziela)
Koszt: 220 zł (nocleg + wyżywienie)
Miejsce: CEF, Koszalin
Zapisy i informacje: http://kochaj.my/kalendarium/item/241-kurs-nowe-zycie 
lub tel. 606 339 440
Wymagania: Aby uczestniczyć w kursie należy mieć ukończone 18 lat.
Serdecznie zapraszamy - Ekipa SNE Koszalin - Magdalena Halak

czwartek, 20 sierpień 2020 22:54

Zapraszamy do biblioteki w Koszalinie

Napisał
Wznowiliśmy pracę prowadzonej przez nas wcześniej biblioteki!
Choć oficjalne otwarcie biblioteki w Koszalinie planujemy we wrześniu, już teraz można wypożyczać książki codziennie w godzinach 9.00-13.00, w podziemiach kościoła przy ul. Franciszkańskiej 1 - Zapraszamy!
Ksiądz Rafał Jarosiewicz
&ekipa
środa, 19 sierpień 2020 10:07

Jak w każdą środę tak i dziś...

Napisał

Jak w każdą środę tak i dziś Msza św. za Wszystkich związanych z Fundacją SMS z Nieba

wtorek, 18 sierpień 2020 22:38

Dziękujemy!

Napisał

Dzięki Waszym otwartym sercom na funkcjonowanie Fundacji SMS z Nieba w lipcu 2020 wpłynęło na konto (51 1020 2791 0000 7402 0210 3315) dokładnie 11 725 zł
Z tych datków m.in. obecnie pokrywamy wysyłkę książek (kilkanaście tysięcy sztuk) do szpitali w ramach „Biblioteki Ozdrowieńców” i wszystkie realizowane projekty.

Ks. Rafał Jarosiewicz
I ekipa ZWM

Ps. Przypominam, że zarząd fundacji (rada kuratorów i prezes) od początku jej istnienia (2012 r.) nie bierze wynagrodzenia za pracę.

niedziela, 09 sierpień 2020 22:01

Kończąc dzień posługi...

Napisał

Kończąc dzień posługi - fragment jednego z dzisiejszych kazań...

Obojętnie czyja twarz zostaje wklejona, aby wykpić, ośmieszyć i poniżyć jakiegokolwiek człowieka. Bez różnicy, czy jest to twarz p. R. Trzaskowskiego, czy p. J. Kaczyńskiego, czy R. Biedronia - to nie jest droga chrześcijanina - katolika i ucznia Jezusa!

Top