Surowe Słowo - czyli fragmenty Pisma Św. interlinearnego (2601)

„Surowe” Słowo, czyli fragment Pisma Świętego interlinearnego – godz. 15:00

Zaznaczając w swojej aplikacji ten dział, codziennie o godz. 15:00, otrzymasz fragment Słowa Bożego w oryginalnym - surowym tłumaczeniu z języka greckiego.

np. „Na początku było Słowo, i Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono (to) było na początku u Boga. Wszystko przez nie stało się i bez niego (nie) stało się ani jedno. Które stało się w nim, życie(m) było, i życie było światłem ludzi. I światło w ciemności ukazuje się i ciemność go nie opanowała”. (Według Jana 1, 1 – 5)

„(Późno) zaś (po) szabacie, świtającego (dnia) ku pierwszemu tygodnia, przyszła Mariam Magdalena i inna Maria obejrzeć grób. I oto trzęsienie stało się wielkie, zwiastun bowiem Pana zstąpiwszy z nieba i podszedłszy odtoczył kamień i usiadł na nim. Był zaś wygląd jego jak błyskawica i odzienie jego białe jak śnieg. Od zaś strachu (przed nim) zatrzęśli się strzegący i stali się jak martwi. Odpowiadając zaś zwiastun rzekł kobietom: Nie bójcie się wy, wiem bowiem, że Jezusa ukrzyżowanego szukacie. Nie jest tu, podniósł się bowiem, jak powiedział; chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie był położony. I szybko wyruszywszy powiedzcie uczniom jego, że: Podniósł się z martwych, i oto poprzedza was do Galilei, tam go zobaczycie. Oto powiedziałem wam. I odszedłszy szybko od grobowca z bojaźnią i radością wielką pobiegły oznajmić uczniom jego”. (Według Mateusza 28, 1 – 8)
„Zaś nazajutrz, (dnia) który był po przygotowaniu, zebrali się arcykapłani i faryzeusze do Piłata mówiąc: Panie, przypomnieliśmy sobie, że ów zwodziciel rzekł jeszcze żyjąc: Po trzech dniach podnoszę się. Każ więc, (aby został zabezpieczony) grób aż do trzeciego dnia, coby nie przyszedłszy uczniowie jego (nie) ukradli go i powiedzieli ludowi: Podniósł się z martwych. I będzie ostatnie zwiedzenie gorsze (od) pierwszego. Rzekł im Piłat: Macie straż, odchodźcie, zabezpieczcie sobie jak umiecie. Oni zaś wyruszywszy zabezpieczyli sobie grób, zapieczętowawszy kamień ze strażą”. (Według Mateusza 27, 62 – 66)
„Zaś setnik i z nim strzegący Jezusa zobaczywszy trzęsienie i (to), (co stało się), przestraszyli się bardzo, mówiąc: Prawdziwie Boga synem był ten. Były zaś tam kobiety liczne z daleka oglądające, które towarzyszyły Jezusowi od Galilei, służąc mu. Wśród tych była Maria Magdalena i Maria Jakuba i Józefa matka i matka synów Zebedeusza. (Gdy wieczór) zaś (stał się), przyszedł człowiek bogaty z Arymatei, imieniem Józef, który i sam został uczyniony uczniem (przez) Jezusa. Ten podszedłszy do Piłata poprosił (o) ciało Jezusa. Wtedy Piłat kazał, (aby zostało oddane). I wziąwszy ciało Józef owinął je [w] prześcieradło czyste i położył je w nowym jego grobowcu, który wyciosał w skale, i zatoczywszy kamień wielki (na) otwór wejściowy grobowca odszedł. Była zaś tam Mariam Magdalena i inna Maria, siedzące naprzeciw grobu”. (Według Mateusza 27, 54 – 61)
„Od zaś szóstej godziny ciemność stała się na całej ziemi aż do godziny dziewiątej. Koło zaś dziewiątej godziny wykrzyknął Jezus głosem wielkim mówiąc: Eli, Eli, Lema sabachtani? To jest: Boże mój, Boże mój, czemu mnie pozostawiłeś? Jacyś zaś (z) tam stojących usłyszawszy mówili, że: Eliasza woła ten. I zaraz podbiegłszy jeden z nich i wziąwszy gąbkę, nasyciwszy octem i włożywszy na trzcinę poił go. Zaś pozostali mówili: Dopuść, zobaczmy, czy przychodzi Eliasz (aby uratować) go. Zaś Jezus znów krzyknąwszy głosem wielkim oddał ducha. I oto zasłona przybytku rozdarła się od góry aż do dołu na dwoje i ziemia zatrzęsła się i skały rozłamały się. I grobowce otwarły się i liczne ciała (tych), (którzy zasnęli) świętych, podniosły się, i wyszedłszy z grobowców po podniesieniu się jego weszły do świętego miasta i stały się widzialne licznym”. (Według Mateusza 27, 45 – 53)
„Ukrzyżowawszy zaś go rozdzielili sobie szaty jego, rzucając los. I siedząc strzegli go tam. I nałożyli ponad głową jego oskarżenie jego wypisane: Ten jest Jezus, król Judejczyków. Wtedy krzyżowani są z nim dwaj rozbójnicy, jeden z prawej i jeden z lewej. Zaś przechodzący bluźnili mu poruszając głowami ich i mówiąc: Obalający przybytek i w trzy dni budujący, uratuj siebie, jeśli synem jesteś Boga, [i] zejdź z krzyża. Podobnie i arcykapłani kpiący z uczonymi w piśmie i starszymi mówili: Innych uratował sam siebie nie może uratować. Królem Izraela jest, niech zejdzie teraz z krzyża i uwierzymy w niego. Polegał na Bogu, niech wyrwie teraz, jeśli chce go. Powiedział bowiem, że: Boga jestem synem. Zaś tak samo i rozbójnicy razem ukrzyżowani z nim lżyli go”. (Według Mateusza 27, 35 – 44)
„Wtedy żołnierze namiestnika wziąwszy ze sobą Jezusa do pretorium zebrali do niego całą kohortę. I rozebrawszy go, płaszcz szkarłatny włożyli mu. I splótłszy wieniec z cierni nałożyli na głowę jego i trzcinę w prawicę jego, i upadłszy na kolana przed nim wyszydzili go mówiąc: (Witaj), królu Judejczyków. I spluwając na niego, wzięli trzcinę i bili w głowę jego. I kiedy wyszydzili go, rozebrali go (z) płaszcza i wdziali na niego szaty jego, i odprowadzili go na ukrzyżowanie. Wychodząc zaś znaleźli człowieka, Cyrenejczyka imieniem Szymon; tego przymusili, żeby poniósł krzyż jego. I przyszedłszy na miejsce zwane Golgota, to jest Czaszki Miejscem zwane, dali mu wypić wino z żółcią zmieszane. I skosztowawszy nie chciał wypić”. (Według Mateusza 27, 27 – 34)
„Zaś arcykapłani i starsi przekonali tłumy, żeby poprosili o Barabasza, zaś Jezusa zgubili. Odpowiadając zaś namiestnik rzekł im: Kogo chcecie z tych dwóch uwolnię wam. Oni zaś rzekli: Barabasza. Mówi im Piłat: Co więc uczynię Jezusowi zwanemu Pomazańcem? Mówią wszyscy: Niech będzie ukrzyżowany. On zaś rzekł: Co bowiem złego uczynił? Oni zaś bardziej krzyczeli mówiąc: Niech będzie ukrzyżowany. Zobaczywszy zaś Piłat, że nic (nie) pomaga, ale więcej zamęt staje się, wziąwszy wodę obmył sobie ręce naprzeciw tłumu mówiąc: Niewinny jestem od krwi tej, wy patrzeć będziecie. I odpowiadając cały lud rzekł: Krew jego na nas i na dzieci nasze. Wtedy uwolnił im Barabasza, zaś Jezusa wychłostawszy wydał, żeby został ukrzyżowany”. (Według Mateusza 27, 20 – 26)
„Na zaś święto zwykł namiestnik uwalniać jednego tłumowi więźnia, którego chcieli. Mieli zaś wtedy więźnia znacznego zwanego [Jezusem] Barabaszem. (Gdy zgromadzili się) więc oni, powiedział im Piłat: Kogo chcecie, uwolnię wam, [Jezusa] Barabasza, czy Jezusa zwanego Pomazańcem? Wiedział bowiem, że przez zawiść wydali go. (Gdy siedział) zaś on na trybunie, wysłała do niego żona jego mówiąc: Nic tobie i sprawiedliwemu temu, wiele bowiem wycierpiałam dziś we śnie z powodu jego”. (Według Mateusza 27, 15 – 19)
„Naradę zaś wziąwszy kupili z nich Pole Garncarza na grób cudzoziemców. Dlatego nazwane zostało pole owo Pole Krwi aż do dzisiaj. Wtedy wypełniło się, (co) zostało powiedziane przez Jeremiasza proroka mówiącego: I wzięli trzydzieści srebrników, szacunek (za tego) oszacowanego, który oszacowany został przez synów Izraela, i dali je na pole garncarza, jako nakazał mi Pan. Zaś Jezus postawiony został przed namiestnikiem. I zapytał go namiestnik mówiąc: Ty jesteś król Judejczyków? Zaś Jezus rzekł: Ty mówisz. I wśród (oskarżania) go przez arcykapłanów i starszych nic (nie) odpowiedział. Wtedy mówi mu Piłat: Nie słyszysz, ile tobie przeciw świadczą? I nie odpowiedział mu w ani jednej sprawie, tak że (dziwił się) namiestnik bardzo”. (Według Mateusza 27, 7 – 14)
„(Gdy poranek) zaś stał się, naradę (podjęli) wszyscy arcykapłani i starsi ludu przeciw Jezusowi, żeby uśmiercić go. I związawszy go odprowadzili i wydali Piłatowi namiestnikowi. Wtedy zobaczywszy Juda, (ten) wydający go, że został zasądzony, pożałowawszy zwrócił trzydzieści srebrników arcykapłanom i starszym, mówiąc: Zgrzeszyłem wydawszy krew niewinną. Oni zaś powiedzieli: Co to do nas? Ty (sam) byś patrzał. I cisnąwszy srebrniki ku przybytkowi oddalił się i odszedłszy powiesił się. Zaś arcykapłani wziąwszy srebrniki powiedzieli: Nie jest dozwolone rzucić je do skarbony, skoro oszacowaniem krwi są”. (Według Mateusza 27, 1 – 6)

Top